Nie mogłem powstrzymać uśmiechu. No, kto by się opanował. Gdy nastał
zachód, położyliśmy się na trawie. W taki dzień ma się stać coś
wyjątkowego. A ja muszę tego dopilnować Wyjąłem kilka fajerwerków na
specjalną okazję i wyrzuciłem je w niebo. Wkrótce całe niebo było
pokryte kolorami, a oczy Maggie błyszczały jak złote iskierki. Gdy pokaz
się skończył, Maggie się o mnie oparła. Spytałem ją:
- Maggie? Chcesz żebyśmy byli partnerami?
(Maggie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz