Amber nie było w domu. Ksatsuki położył mnie delikatnie na skale przed jaskinią.
-Dziękuję za ratunek- powiedziałam łamliwym głosem.
-Nie ma za co- powiedział Ksatsuki z uśmiechem.
-Wiesz co? Kocham cię- szepnęłam.
(Ksatsuki?)
-Dziękuję za ratunek- powiedziałam łamliwym głosem.
-Nie ma za co- powiedział Ksatsuki z uśmiechem.
-Wiesz co? Kocham cię- szepnęłam.
(Ksatsuki?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz