wtorek, 31 grudnia 2013
od Sakane
Moje historia jest w prawdzie krótka. Urodziłem się gdzieś daleko stąd. Razem z siostrzyczką Juko i braciszkiem Grondo wychowywaliśmy się w swojej watasze. Moim ojcem był samiec alfa jednak nie żyłem w luksusie ponieważ moja matka nie była samicą alfa. Otóż mój ojciec był niewierny wobec swojej partnerki i zdradzał ją między innymi z moją mamą. Kiedy ta doczekała się szczeniaków samica alfa dowiedziała się ,o wszystkim i wygnała poza tereny naszej watahy. Wychowywaliśmy się między granicą naszej watahy a granicami wrogiej watahy. Codziennie byliśmy narażeni na ataki ze strony wroga. Podczas jednego z takich ataków zginęła moja matka i rodzeństwo. Ja sam uciekłem. Nie wiem też czy zginęli, ponieważ natychmiast się ewakuowałem a rodzeństwo chyba też uciekło ale nie ze mną. Także poprzednie 6 miesięcy przeżyłem samotnie w lesie kiedy w końcu trafiłem tu i w sumie... podoba mi się tu.
Siedziałem sobie pewnego dnia w środku nocy w lesie kiedy usłyszałem kroki.
-Kto tam? - zapytałem.
W krzaków wyszedł jakiś wilk....
( Tajemniczy wilku dokończysz? xD)
od Kay'a "Spotkanie"
Od dołączenia, zakochałem się od razu. Tą wilczycą była Shila. Spotkałem ją nad wodą więc podszedłem i się przywitałem.
-Cześć. Jestem Kay.
-Witaj. Jestem Shila.
-Tak wiem.... Przejdziemy się?
-Cześć. Jestem Kay.
-Witaj. Jestem Shila.
-Tak wiem.... Przejdziemy się?
<Shila?>
Black Death C.D Seber
-Pewnie było Ci ciężko przez te pół roku?-powiedziałam
-Nie było aż tak źle ale to błakanie było strasznie żmudne-powiedziała
-Jeśli mogę zapytać...czy miałas kiedys partnera?-zapytałam
-Niestety nie-powiedziała-A ty?
-Ja tak, nazywał się Ilusia:
-Nie było aż tak źle ale to błakanie było strasznie żmudne-powiedziała
-Jeśli mogę zapytać...czy miałas kiedys partnera?-zapytałam
-Niestety nie-powiedziała-A ty?
-Ja tak, nazywał się Ilusia:
Był mądry,uprzejmy i zabawny.Żyliśmy w spokoju.Mieliśmy wielkie plany.Miał być ślub,szczeniaki a gdy wyruszył na wyprawę już nie wrócił...kilka dni po jego wyruszeniu dowiedziałam się że nie żyje.Moje i jego plany legły w grózach.
-Przykro mi-powiedziała
-Tutaj nie ma czego współczuć-powiedziałam-Trzeba sie przyzwyczaić...
Szłyśmy trochę czasu w ciszy.
Wieczorem rozeszłysmy się do jaskiń.
Ostrzeżenie
Uwaga!
Po raz kolejny muszę oświadczyć, że wilki Shiba, Kay, Lissie i Brelo nie napisały ani jednego opowiadania od czasu dołączenia do watahy (Brelo od dorośnięcia). Jeśli nie zrobią tego do 03.01 będe musiał wygnać ich z watahy.
~ Alfa Soft
poniedziałek, 30 grudnia 2013
od Maggie "Pierwsze Polowanie"
Pierwszy dzień w nowym stadzie. Prawdzie mówiąc, nie czułam się taka
"szczęśliwa", że dołączyłam do watahy. Nieznajome wilki, tereny,
zwierzęta. Tak najbardziej bałam się nowych znajomości - czemu? - nie
wiem sama...
Truchcikiem przemierzałam las poszukując mojej ofiary na śniadanie. Wskoczyłam do krzaka, po chwili usłyszałam szelest - Było to stado Szarych Jeleni. "No to będzie uczta!" - pomyślałam, po czym skupiłam się. Stado jeleni akurat zatrzymało się tuż przede mną. Wyskoczyłam zza krzaka prosto na wystraszonego jelenia. Rzuciłam się na niego i zaczęłam go drapać i szarpać. Po zabiciu, wyjadłam najsmaczniejsze kąski. Ledwo wstałam! Zaśmiałam się cicho pod nosem i pobiegłam do Lasu Wiecznej Zimy. Moim ulubionym miejscem tam są Śnieżne Równiny, to właśnie tam poszłam odpocząć. Padał śnieg, była zupełna cisza. Nie było śnieżycy - po prostu panował święty spokój. Położyłam się na jakiejś skale, zamknęłam oczy i podparłam się na łapach (...). Obudziłam się poraniona po całym ciele. Leżałam w zupełnie innym miejscu niż przedtem. Nic nie widziałam przez gęsty padający śnieg. Pooglądałam się na wszystkie strony, zaczęłam wyć. Było mi okropnie zimno.
- Co ty tu robisz? - spytał się nieznajomy głos.
- J-Ja.. - cicho mruknęłam w odpowiedzi.
(ktoś dokończy?)
Truchcikiem przemierzałam las poszukując mojej ofiary na śniadanie. Wskoczyłam do krzaka, po chwili usłyszałam szelest - Było to stado Szarych Jeleni. "No to będzie uczta!" - pomyślałam, po czym skupiłam się. Stado jeleni akurat zatrzymało się tuż przede mną. Wyskoczyłam zza krzaka prosto na wystraszonego jelenia. Rzuciłam się na niego i zaczęłam go drapać i szarpać. Po zabiciu, wyjadłam najsmaczniejsze kąski. Ledwo wstałam! Zaśmiałam się cicho pod nosem i pobiegłam do Lasu Wiecznej Zimy. Moim ulubionym miejscem tam są Śnieżne Równiny, to właśnie tam poszłam odpocząć. Padał śnieg, była zupełna cisza. Nie było śnieżycy - po prostu panował święty spokój. Położyłam się na jakiejś skale, zamknęłam oczy i podparłam się na łapach (...). Obudziłam się poraniona po całym ciele. Leżałam w zupełnie innym miejscu niż przedtem. Nic nie widziałam przez gęsty padający śnieg. Pooglądałam się na wszystkie strony, zaczęłam wyć. Było mi okropnie zimno.
- Co ty tu robisz? - spytał się nieznajomy głos.
- J-Ja.. - cicho mruknęłam w odpowiedzi.
(ktoś dokończy?)
niedziela, 29 grudnia 2013
Seber C.D Black Death
- Pewnie ,że opowiem - Odpowiedziałam - Hmm... Od czego by tu zacząć.
Sama nie wiem.. Nie pamiętam zbyt dużo ,byłam mała ,gdy moi rodzice
zmarli... Nazywali się Keira i Robin.. Przetrwałam dzięki mojej babci z
którą zamieszkałam w jakimś lesie ale nawet nie pamiętam jakim.. Też nie
pamiętam skąd jestem.. Ale pamiętam ,że była wojna na terenach watahy
do której należałam i w tedy zginęli moi rodzice ratując mnie. Moja
babcia zmarła pół roku temu. Następne pół roku zanim dotarłam tutaj
błąkałam się w lesie. Więcej niestety nie pamiętam.
< Black Death ? >
< Black Death ? >
piątek, 27 grudnia 2013
Black Death C.D Seber
-Cześć-powiedziałam
-O hej-powiedziała
-Co taka smutna?-zapytałam
-Wiesz jestem tu nowa i...nie znam tu nikogo-odpowiedziała
-Wstawaj, pokażę Ci teren itd.-powiedziałam
-Jejku dziekuje-powiedziała
-Nie ma za co-powiedziałam i zaczęłyśmy iść
-Opowiesz mi coś o sobie?-zapytała
-Ok-powiedziałam
-Więc tak urodziłam się w watasze Śnieżnego Dnia...miałam kochającą matkę...ale niestety zmarła, do tego nikt nie wie jak...mam siostrę Melody oraz drugą siostrę Mari.Mój tata zmarł gdy miał 20 lat.Później postanowiłam wyruszyć bo życie dla mnie tam nie miało sensu...-powiedziałam
-Przykra historia-powiedziała
-A Ty opowiesz mi swoją?-zapytałam
(Seber?)
-O hej-powiedziała
-Co taka smutna?-zapytałam
-Wiesz jestem tu nowa i...nie znam tu nikogo-odpowiedziała
-Wstawaj, pokażę Ci teren itd.-powiedziałam
-Jejku dziekuje-powiedziała
-Nie ma za co-powiedziałam i zaczęłyśmy iść
-Opowiesz mi coś o sobie?-zapytała
-Ok-powiedziałam
-Więc tak urodziłam się w watasze Śnieżnego Dnia...miałam kochającą matkę...ale niestety zmarła, do tego nikt nie wie jak...mam siostrę Melody oraz drugą siostrę Mari.Mój tata zmarł gdy miał 20 lat.Później postanowiłam wyruszyć bo życie dla mnie tam nie miało sensu...-powiedziałam
-Przykra historia-powiedziała
-A Ty opowiesz mi swoją?-zapytałam
(Seber?)
czwartek, 26 grudnia 2013
od Seber
Kiedy dołączyłam do watahy bardzo się ucieszyłam ale z drugiej strony
czułam się lekko przygnębiona. Nikogo nie znałam i bałam się ,że nie
poznam. Poszła bym gdzieś - pomyślałam ale w sumie gdzie mogła bym iść.
Siedziałam koło Drzewa Poznania całkiem sama i rozmyślałam o tym jak by
to było fajnie się z kimś zaprzyjaźnić.
< Dokończy ktoś ? >
< Dokończy ktoś ? >
sobota, 21 grudnia 2013
Odejście
Dziś musimy pożegnać Spearheart. Zmarła ona w swoim opowiadaniu.
Będziemy o niej pamiętać...
Będziemy o niej pamiętać...
Od Spearheart
Pewnego dnia włóczyłam sie po lesie gdy
nagle usłyszałam dziwny odgłos, który pamiętałam z dzieciństwa. nie
zdążyłam jednak sobie przypomnieć co to, bo przewrócił mnie jakiś
basior.
-Zostaw mnie!-krzyknęłam.Basior pozwolił mi wstać, ale jakimś cudem nie mogłam się ruszyć. Skądś go znałam.
-Witaj, siostrzyczko.-usłyszałam znajomy głos.
-Warbound?Ty tutaj? Jak mnie znalalzłeś?-zapytałam przerażona.
Kiedyś mój brat chciał mnie zabić (nie wiem dlaczego), ale kiedy wyniosłam się z rodzinnej watahy myślałam że dał mi spokój. A teraz wrócił.
-O tak, po załym roku starań wreszcie cię dopadłem. A teraz położe kres twojemu życiu i wrócę do mojej watahy.
Chciałam go zapytać, jak mnie znalazł i dlaczego chce mnie zabić ale nie zdążyłam. Zmusił mnie do otwarcia pyska i wllał mi miksturę. Zrozumiałam od razu. To była Śmierć w Butelce.
Tak zakończyłam swoje życie. Mam nadzieję, ze kiedyś ktoś bliski zrobi Warbound'owi to, co on mnie.
-Zostaw mnie!-krzyknęłam.Basior pozwolił mi wstać, ale jakimś cudem nie mogłam się ruszyć. Skądś go znałam.
-Witaj, siostrzyczko.-usłyszałam znajomy głos.
-Warbound?Ty tutaj? Jak mnie znalalzłeś?-zapytałam przerażona.
Kiedyś mój brat chciał mnie zabić (nie wiem dlaczego), ale kiedy wyniosłam się z rodzinnej watahy myślałam że dał mi spokój. A teraz wrócił.
-O tak, po załym roku starań wreszcie cię dopadłem. A teraz położe kres twojemu życiu i wrócę do mojej watahy.
Chciałam go zapytać, jak mnie znalazł i dlaczego chce mnie zabić ale nie zdążyłam. Zmusił mnie do otwarcia pyska i wllał mi miksturę. Zrozumiałam od razu. To była Śmierć w Butelce.
Tak zakończyłam swoje życie. Mam nadzieję, ze kiedyś ktoś bliski zrobi Warbound'owi to, co on mnie.
niedziela, 15 grudnia 2013
od Black Death "Wyprawa...
Wstałam rano i pomyślałam że może warto by było wybrać się na wyprawę.
Spakowałam sie i ruszyłam.
Na samym poczatku odwiedziłam Śnieżne Góry poza terenami watahy.
Po kilku godzinnej wędrówce dotarłam do terenów pewnej watahy.
Szłam dalej aż ujrzałam jakiegos wilka.
Podeszłam do niego.
-Cześć jak Cię zwą?-zapytałam
-Jestem Blue-odpowiedziała wadera
-Ja jestem Black Death....miło mi poznać-powiedziałam
-Co Cię tu sprowadza?-zapytała
-Przygoda-odpowiedziałam szybko
-Aha-powiedziała-Jeżeli chcesz oprowadzę Cię trochę...
-Z przyjemnością...-powiedziałam
C.D.N
Spakowałam sie i ruszyłam.
Na samym poczatku odwiedziłam Śnieżne Góry poza terenami watahy.
Po kilku godzinnej wędrówce dotarłam do terenów pewnej watahy.
Szłam dalej aż ujrzałam jakiegos wilka.
Podeszłam do niego.
-Cześć jak Cię zwą?-zapytałam
-Jestem Blue-odpowiedziała wadera
-Ja jestem Black Death....miło mi poznać-powiedziałam
-Co Cię tu sprowadza?-zapytała
-Przygoda-odpowiedziałam szybko
-Aha-powiedziała-Jeżeli chcesz oprowadzę Cię trochę...
-Z przyjemnością...-powiedziałam
C.D.N
sobota, 14 grudnia 2013
niedziela, 8 grudnia 2013
Nightrun C.D Soft
-Naprawdę? Ja..ja dziękuję, to moje marzenie!
miałam ochotę uściskać Soft'a.
-Ależ proszę. Myślę że sobie poradzisz.-powiedział alfa.
no, to teraz muszę się postarać i nie zawieść Soft'a.
-A poza tym mam coś dla ciebie...
I znowu mu przerwałam.
-Co???
<Soft?(chodzi mi o ten prezencik na mikołajki za aktywność)>
miałam ochotę uściskać Soft'a.
-Ależ proszę. Myślę że sobie poradzisz.-powiedział alfa.
no, to teraz muszę się postarać i nie zawieść Soft'a.
-A poza tym mam coś dla ciebie...
I znowu mu przerwałam.
-Co???
<Soft?(chodzi mi o ten prezencik na mikołajki za aktywność)>
Soft C.D Nightrun
Uśmiechnałem sie do Night.
- Chciałem Ci powiedzieć, - dokończyłem - że zostajesz awansowana. - Powiedziałem wesoło patrzac na wadere.
- Na stratega? - Spytałą z wielką radoscią w głosie
- Jeśli chcerz, to tak...
<Nightrun?>
- Chciałem Ci powiedzieć, - dokończyłem - że zostajesz awansowana. - Powiedziałem wesoło patrzac na wadere.
- Na stratega? - Spytałą z wielką radoscią w głosie
- Jeśli chcerz, to tak...
<Nightrun?>
od Santy
Szłam sobie lasem, cichutko śpiewając piosenkę. Nagle usłyszałam szelest i przestałam.
- Kim jesteś? - warknęłam. Zza krzewu wyszedł wilk.
- Jestem...
<Ktoś>
- Kim jesteś? - warknęłam. Zza krzewu wyszedł wilk.
- Jestem...
<Ktoś>
sobota, 7 grudnia 2013
od Nightrun
No, to idę do Soft'a. Mam nadzieję że nic nie zrobiłam.
***
Właśnie doszłam.
-Dzień dobry Soft.Co sie stało?
-Nic, chciałem ci...
Niedokończył bo mu przerwałam.
-Mogę zostać strategiem?-zapytałam z nadzieją.
To jest właśnie moje marzenie.
<Soft?>
***
Właśnie doszłam.
-Dzień dobry Soft.Co sie stało?
-Nic, chciałem ci...
Niedokończył bo mu przerwałam.
-Mogę zostać strategiem?-zapytałam z nadzieją.
To jest właśnie moje marzenie.
<Soft?>
Nightrun C.D Blade
-Jasne!-ucieszyłam się.
-No więc tu mam "sypialnię", a tu robię sobie posiłki. niedaleko jest rzeczka, więc mam świerzą wodę.
-Fajna ta twoja jaskinia, ja nie mam takiej dużej ale mam świetne widoki.
-To może teraz zjemy?-zaproponował Blade.
-Ok, zgłodniałam.
po zjedzeniu powiedziałam do basiora:
-Blade, muszę już iść. Mam zgłosić się do Soft'a.
-Co sie stało?-zapytał.
-Chyba chce mi coś dać.-odpowiedziałam.
-Ok, odprowadzę cię.-zaproponował Blade.
-Nie, dzię nie trzeba.
-Dobrze, to do zobaczenia.
-Pa, Blade.
-No więc tu mam "sypialnię", a tu robię sobie posiłki. niedaleko jest rzeczka, więc mam świerzą wodę.
-Fajna ta twoja jaskinia, ja nie mam takiej dużej ale mam świetne widoki.
-To może teraz zjemy?-zaproponował Blade.
-Ok, zgłodniałam.
po zjedzeniu powiedziałam do basiora:
-Blade, muszę już iść. Mam zgłosić się do Soft'a.
-Co sie stało?-zapytał.
-Chyba chce mi coś dać.-odpowiedziałam.
-Ok, odprowadzę cię.-zaproponował Blade.
-Nie, dzię nie trzeba.
-Dobrze, to do zobaczenia.
-Pa, Blade.
piątek, 6 grudnia 2013
Wilkołajki
Dzisiaj, 6 grudnia, obchodzimy w naszej watasze Wilkołajki!
Każdy wilk otrzymał 100 srebra. Wilki Blade, Nightrun, Rita i Rabushi były ostatnio najaktywniejsze, więc mogą zgłosić sie do mnie, Feli, po odbiór prezentu specjalnego iż dla każdego jest inny.
Każdy wilk otrzymał 100 srebra. Wilki Blade, Nightrun, Rita i Rabushi były ostatnio najaktywniejsze, więc mogą zgłosić sie do mnie, Feli, po odbiór prezentu specjalnego iż dla każdego jest inny.
Ponadto jutro pojawi się zimowy event.
~ Alfa Soft, życzy wesołych Mikołajek i Wilkołajek
Wygnanie
Jak mówiłem, dziś wygnana zostaje Fantasia z powodu zbyt długiego zwlekania napisaniem opowiadania.
~ Alfa Soft
Blade C.D Nightrun
-To mój królik. -Pokazałem wilczycy królika.
-Łał. ale wielki!
-Dzięki, a teraz może cię oprowadzę??? -Spytałem.
-Łał. ale wielki!
-Dzięki, a teraz może cię oprowadzę??? -Spytałem.
<Night?Dokończysz?>
czwartek, 5 grudnia 2013
Rita C.D Rabushi
- Ale tu gorąco- powiedziałam
- Masz racje
- Może lepiej chodźmy?
- Ok- poszliśmy w stronę Lasu Czterech Drzew. Przez jakiś czas milczeliśmy, aż Rabu zapytał:
- …
<Rabu? O co pytałeś?>
- Masz racje
- Może lepiej chodźmy?
- Ok- poszliśmy w stronę Lasu Czterech Drzew. Przez jakiś czas milczeliśmy, aż Rabu zapytał:
- …
<Rabu? O co pytałeś?>
Nightrun C.D Blade
Fajnie było się chlapać wodą z Blade'em. lubie go. dawno się tak nie śmiałam jak teraz.
-to co teraz?-zapytałam.
Basior spojrzał na mnie.
-Może pójdziemy do mnie? ostatnio złapałem królika.-zaproponował Blade.
-Chętnie.
I poszliśmy.
<Blade?>
-to co teraz?-zapytałam.
Basior spojrzał na mnie.
-Może pójdziemy do mnie? ostatnio złapałem królika.-zaproponował Blade.
-Chętnie.
I poszliśmy.
<Blade?>
środa, 4 grudnia 2013
od Reiki "Koniec"
Spacerowałam po lesie. Nagle poczułam ukłucie. To od ciąży w której
byłam. Usiadłam na łące. Poczułam skurcze. Zaczęłam rodzić. Zjawił się
bóg powietrza. To było nasze dziecię. Ze mnie wyszła biała wadera oraz
dwa nieżywe basiory. Bóg wziął basiory i zniknął. Nagle usłyszałam
szelest. Zza krzaka wyszedł wilk i rozerwał mi skórę. Zniknął a ja
krwawiłam. W pewnym monemcie było mi czarno przed oczami. Umierałam.
Zamknęłam oczy... i koniec. Ktoś podbiegł ale mnie już nie było teraz
będę mieszkać z ojcem Nerin (tak nazwałam szczeniaka).
od Miss
-Chciałam wkońcu wyjść na tereny i tak zrobiłam. Długo przeszłam przez
Las Czterech Drzew, Las Death Forest i doszłam do Lasu Wiecznej Zimy
gdzie zauważyłam basiora.
-Cz...cz..cześć- Jąknęłam nieśmiało.
-Witaj, jestem Soft a ty?
-Jestem Miss. Co to za miejsce?
<Soft?>
-Cz...cz..cześć- Jąknęłam nieśmiało.
-Witaj, jestem Soft a ty?
-Jestem Miss. Co to za miejsce?
<Soft?>
Blade C.D Nightrun
-No pewnie. Co chcesz robić?
-Nie wiem, pomyśle. Ty też ok?
-Spoko. -Przez 5 minut myśleliśmy i nagle Night krzyknęła:
-Już wiem! -Przez przypadek potrąciła mnie i wpadłem do wody. Potem zrobiłem to samo. Po pewnym czasie przestaliśmy.
<Night?>
-Nie wiem, pomyśle. Ty też ok?
-Spoko. -Przez 5 minut myśleliśmy i nagle Night krzyknęła:
-Już wiem! -Przez przypadek potrąciła mnie i wpadłem do wody. Potem zrobiłem to samo. Po pewnym czasie przestaliśmy.
<Night?>
wtorek, 3 grudnia 2013
Ostrzeżenie
Uwaga!
Wadery Fantasia i Miss od dołączenia nie napisały ani jednego opowiadania. Jeśli tego nie zrobia do 6 grudnia, zostaną wyrzucone z watahy.
~ Alfa Soft
Rabushi C.D Rita
Zauwarzyłem, że Rita, była dosyć zdziwiona widokiem Anny wychodzącej z Death Forest.
- Pewnie sie zastanawiasz, jakim cudem ona jeszcze żyje? - Zpytałem wesoło. - Niektóre wilki mają po prostu talent do przetrwania, a Anna w dodatku ma przychyloność bogów. - wyjaśniłem. - Narazie, znam tylko trzy wilki, które mogą przeżyć w tym lesie. - dodałem.
Ricie widocznie wszystko rozjaśniło się i zdziwienie powoli znikło z jej twarzy. Anna wróciła do swojej jaskini, a ja i Rita poszliśmy nad Wulkan Croby.
<Rita?>
- Pewnie sie zastanawiasz, jakim cudem ona jeszcze żyje? - Zpytałem wesoło. - Niektóre wilki mają po prostu talent do przetrwania, a Anna w dodatku ma przychyloność bogów. - wyjaśniłem. - Narazie, znam tylko trzy wilki, które mogą przeżyć w tym lesie. - dodałem.
Ricie widocznie wszystko rozjaśniło się i zdziwienie powoli znikło z jej twarzy. Anna wróciła do swojej jaskini, a ja i Rita poszliśmy nad Wulkan Croby.
<Rita?>
od Nightrun
Właśnie idę do Blade'a. w sumie to nie wiem czemu, ale jakoś go lubię ,
Spearheart gdzieś poszła a ja mało kogo tu znam. O, właśnie doszłam.
-Blade?-zapytałm.
Z jaskini wyszedł basior.
-O, hej Nightrun.
-Hej, Blade.
-Coś się stało?-zapytał.
-Trochę się nudzę, może byś gdzieś ze mną poszedł?-zapytałam.
<Blade?>
-Blade?-zapytałm.
Z jaskini wyszedł basior.
-O, hej Nightrun.
-Hej, Blade.
-Coś się stało?-zapytał.
-Trochę się nudzę, może byś gdzieś ze mną poszedł?-zapytałam.
<Blade?>
Subskrybuj:
Posty (Atom)