Zamyśliłam się.
- Tak pewnie. Jak chcesz możesz mnie odprowadzić- przyznałam. Soft się
uśmiechnął. Wyszliśmy z jaskini i gadając o głupotach szliśmy w kierunku
mojego domu.
Po godzince doszliśmy.
- No to tutaj- odparłam.
- Tak.
- To do zobaczenia.- rzekłam i odwróciłam się. Soft skinął głową.
*
Następnego dnia poszłam nad jezioro i usłyszałam czyjś głos.
- Myoo!- zawołał Soft.
- Słucham?- spytałam.
<Soft?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz