-Pewnego razu poszłam bardzo daleko, ponieważ miałam dosyć moich
rodziców. Teraz uznaję że ich nie mam. Nagle zapatrzona w piękne niebo
wpadłam na pewnego basiora
-Uważaj jak leziesz! -Krzyknęłam i nagle jak spojrzałam mu w oczy poczułam jakbym się w nim zakochała.
-Przepraszam. -Powiedziałam. -Jestem Amber, a ty?
-Ja jestem Baco.
-Ładne imię. -Powiedziałam patrząc wilkowi w oczy.
-Dzięki powiedział wilk.
-Co to za miejsce? -Zapytałam się wilka.
(Baco?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz