piątek, 15 listopada 2013

Anna C.D Blade

Blade walczył bardzo silnie, ale nie miał szans. Był już na skraju wyczerpania. Po kilku godzinach padł na ziemię. Wyrwałam się z rąk bogów i pobiegłam do niego.
- Zostaw go!- krzyczałam
- Anna!- krzyknął bóg
- Ja go kocham! I jeśli ktoś ma z tobą walczyć to to będę ja.
- To twój wybór!- skoczył na mnie. Zaczęła się walka. Przez kilka godzin walczyliśmy. Ja się nie poddawałam. Zobaczyłam Blade, który ciągle leży na ziemi. Po kilku sekundach itworzył oczy i wstał.
- ,,To dla ciebie”- pomyślałam i wskoczyłam na boga i wbiłam mu pazury w jego czuły punkt. Bóg padł na ziemie

<Blade?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz