czwartek, 13 marca 2014

Cornetta C.D Ksatsuki ,,Miłość''


-Ja...Och...Oczywiście...- powiedziałem poczym zemlałam z przejęcia i szczęścia.
* * *
Gdy otworzyłam oczy, ujrzałam Atu, który się nademną pochylał.
-Jej! Trzeba załatwić druchny, i sukienkę, i...- posmutniałam.
-Czy taki cudowny wilk jak ty... Zechce taką omegę jak ja?
-Ale...- nie dokończył Atu.
* * *
Biegłam przez las. Przecież jestem taka beznadziejna. Jak Red może mnie chcieć?!
Zatrzymałam się, żeby zaczerpnąć tchu. Usłyszałam kroki Ksatsukiego.

(Atu?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz