Zamurowało mnie. Czułam motylki w brzuchu.
Spojrzałam na Nick`a z lekko otwartym pyszczkiem. Przez chwilę milczałam, gdy nagle się odezwałam : - Nick, ja.. - urwałam. - Co ty? - spytał przytulając mnie. - No bo... Ty też mi się podobasz. Odkąd cię zobaczyłam, zakochałam się w Tobie. Znamy się krótko, nic o sobie nie wiemy. - wytłumaczyłam. - No tak. W końcu nie potrzebnie zaprowadziłem cię na Bastion. Stracilibyśy życie, przeze mnie. - powiedział ze smutkiem w głosie. - Bo za to, właśnie ciebie kocham. - pocałowałam namiętnie Nick`a. <Nick?> |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz