czwartek, 20 marca 2014

Od Gordona John'a


Łaziłem po jakichś terenach. Czyje były? Nie wiem. Skąd mam to wiedzieć. Nagle usłyszałem jakiś szelest w krzakach. Wyskoczył z nich jakiś wilk. Wyglądał, na miłego.
-Hej! Jak się nazywasz?zapytał wesoło.
-A co? Książkę piszesz i tytułu Ci brak?-zapytałem oschle.
-Nie-odpowiedział-Ja jestem...
<Ktoś do kończy?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz