poniedziałek, 13 stycznia 2014

Maggie C.D Nick'a

Pierw nie mogłam nic z siebie wykrztusić. Potem tylko krzyknęłam :
- CO?! - otworzyłam szeroko pysk.
Nick spojrzał na mnie. Z góry było tylko słychać śmiech podłego Bastiona.
- Nie możemy stąd jakąś uciec, wydostać się? Nie ma tu jakiegoś wyjścia? - spytałam zakłopotana.
- Puknij się w czoło panienko! - powiedział starszy basior. - W więzieniu wyjście?
Zeskoczyłam ze stogu siana i usiadłam przy ścianie. Nick usiadł koło mnie, pocieszał mnie.
- Wydostaniemy się stąd, tylko musimy pomyśleć. - powiedział z uśmiechem. - Musimy tylko ...
- No jasne! Mam pomysł! - przerwałam mu.
- Jaki? - spytał wstając zdziwiony.
- Umiesz się wspinać? Po lodzie? - powiedziałam uderzając łapą o ziemię. Na ziemi pojawił się lód.
- Oszalałaś?! - krzyknął cicho Nick.
- Pff... - zasapałam. - A powiesz mi, kto to są ci "standorzy"? Czy jak tam ich się zwie. - uderzając kolejny raz łapą.

<Nick?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz