Urodziłam się w powiązanej watasze. Moi rodzice byli parą beta. Ja byłam
najmniejsza z całego miotu liczącego 4 szczenięta. Gdy nawet niemiałam
jeszcze otwartych oczu, już słuchali mnie na brzegi legowiska. Moi 3
bracia potem bawili się kto mnie najbardziej poturbuje, a moi rodzice
śmieli się z tego. Oprócz tego wszyscy w watasze mnie wyśmiewali.
Pewnego razu świętowaliśmy to, że moi bracia zdobyli wysokie stanowiska,
tylko ja byłam zwykłym członkiem. Niechcący wpadłam na alfę; ten
surowy, gdy wszyscy inni się ze mnie śmieli, on skazał mnie na łaskę
moich rodziców. Oni oczywiście chcieli się mnie pozbyć, więc wygnali
mnie z watachy.
Wędrowałam wiele dni przez góry, lasy, łąki, i wczasie mojej tułaczki
odkryłam moją bezsensowną moc. Dotarłam aż tu. Zostałam omega, bo już
jestem przyzwyczajona do poniżania.
Kiedy tak myślałam siedząc w różanym lasku, nagle zauważyłam siedzącego koło mnie wilka. Przestraszyłam się.
(Kto może dokończyć?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz