Skoczyłem na napastnika przewracając go na ziemię. Legł przygnieciony moimi łapami. Po chwili monął pierwszy szok i wilk zrzucił mnie z siebie.
-Moon uciekaj!-Krzyknąłem do nowopoznanej.
Po chwili basior rzucił się na mnie i zatopił zębyw moim karku.
<Moon? Sorki, że krótkie...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz