sobota, 12 października 2013

Soft C.D Anny

Powiwałem głową szanując jej decyzje. Byłem jednakże pewien, że mieszkanie w Death Forest, nie jest najlepsztm pomysłem.
- W porządku. - Rzekłem kiwając głową.
Sallsy powtórzyła za mna ten gest.
- Wiesz, że mieszkanie w tym lesie grozi śmiercią? - Spytałem troskliwie.
Wadera przechyliła nieco głowę.
- Wiem. - Odparła pewnie.
- Dobrze... - Mruknąłem
Później zapadła chwila ciszy.
Przerwana została przez deszcz, na który zbierało się już od samego ranka. Z początku był to tylko lekki deszczyk. Potem jednak rozpadało się na dobre. Woda szybko zmoczyła wszyskich. Najbardziej jednak Uprzykrzyła nam się nadchodząca burza.
Ruszyłem w storę jaskini. Verlain czmychła do swojej już dawno. Anna jednak została na miejscu.
Obróciłem sie w jej stronę.
- Nie idziesz się schować? - Spytałem zdziwiony. Byłem bowiem pewien, że karzdy, nawet najbardziej samodzielny wilk, nie zbytnio przepada za deszczem.

<Anna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz