- Tylko jakbyś się źla czuła to od razu do mnie przyjdź! - Powiedziałem do odchodzącej Anny.
Ta uśmiechnęła się i poszła w swoją stronę. Ja natomiast wróciłem do jaskini. Pod jaskinią leżał martwy zając. Nie zastanawiając się długo wziałem go i zjadłem ze smakiem.
Zapadła noc. Księżyc był w pełni. Tamtej nocy nie spałem. Patrzyłem na księżyc i myślałem o bardzo wielu rzeczach.
<Anna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz