niedziela, 13 października 2013

Soft C.D Anny

Anna wyszła. Byłem trochę zdezorientowany gdyż nie byłem pewien, jakie TO coś ma zamiary. Nie znałem wtedy dobrze. Odeszłą lekko pochylona na ranną stronę. Połorzyłęm się, ale nie byłęm pewien, czy powinienem za nią iść, czy może tu zostać.
Deszcz nie przestawał padać. A od czasu kiedy się zaczął przybrał tylko na sile. Zasnąłem chyba, bo nie pamiętam co robiłem przez cały późniejszy dzień.
Zaczynał właśnie zza choryzontu wyłaniać się biały, świecący dysk, gdy usłyszałem odgłos Anny. Wróciła wraz tym... czymś co później i tak odeszło bez słowa. O ile potrafiło mówić.
- Hej, gdzie byłaś? - Spytałem ciekawy.

<Anna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz