niedziela, 27 października 2013

Od Phoenixy C.D. Soft


-"Było tak."-zaczęłam."Kiedyś od razu po urodzeniu trafiłam do adopcji. Moja matka mnie nie chciała, ponieważ ta ciąża nie była "zaplanowana". Jedynym wsparciem był mój ojciec, ale nie długo po tym został zagryziony... Całe moje dzieciństwo było "schrzanione". Po rozpadzie mojej starej watahy trafiłam do jakiejś wadery, która ciągle beształa mnie za byle co. To było okropne! Raz prawie straciłam przez to ogon! Później na szczęście trafiłam tutaj...".-tak zakończyłam moją historię.-Chcesz wiedzieć coś jeszcze?

<Soft, chcesz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz